O mnie
Ta podstrona "o mnie" jest oparta na faktach. Przedstawiająca życie Rafalitosa, to co przedstawia w muzyce, powiązane z jego życiem, dramatycznych, radosnych chwilach, treści opisane niżej, dające mnóstwo przemyśleń… . Gdy jesteś ciężkich chwilach, gdy nie masz już chęci do walki, przeczytaj przedstawiające sytuacje zdarzeń.
Abyś nie zrezygnował...
Cześć.
Nazywam się Rafał. Od najmłodszych lat przylgnął do mnie pseudonim "Rafalitos". Zajmuje się twórczością muzyki od 2010 roku. Na samym początku chciałbym przybliżyć Wam nieco informacji z mojego życia, abyście mogli zrozumieć moje podejście do nauki. Od młodych lat moją pasją była w szczególności piłka nożna. W 1994 roku, gdy miałem 8 lat, chciałem być piłkarzem. Refleks, szybkość, wytrzymałość, koncentracja było podstawą do osiągnięcia wyznaczonego celu. Gdy zacząłem uczęszczać do piątej klasy szkoły podstawowej, zmieniliśmy z rodziną miejsce zamieszkania. Wyrwanie z dotychczasowego otoczenia dla tak młodego człowieka wiele zmienia z punktu psychologicznego. Rok po przeprowadzce, moi rodzice podjęli decyzje o rozwodzie małżeńskim. Wraz z rodzeństwem, czyli dwóch braci, dwie siostry zostaliśmy pod opieką Mamy. Trudna sytuacja rozwodowa trwająca przez cały rok nauki w piątej klasie miała ogromy wpływ na moją edukację. Rok po rozstaniu moich rodziców znów zmieniliśmy miejsce zamieszkania. W 1999 roku dokonano zmiany systemu nauki. Pierwsza klasa gimnazjum zastąpiła siódmą klasę szkoły podstawowej. Kolejny raz trzeba było zmienić miejsce nauki. Przez te lata moja miłość do sportu ciągle dojrzewała. Mimo ciężkich sytuacji życiowych, które wcześniej przechodziłem, gdy zmieniałem środowisko szkolne, nadal kochałem sport. W roku 2002 po zakończeniu gimnazjum skierowałem się do Liceum Ogólnokształcącego o profilu sportowym, aby kontynuować swoją edukację. W trakcie roku szkolnego , przechodząc burzliwie przez okres dojrzewania, zacząłem lekceważyć naukę szkolną, przebywać na imprezach okolicznościowych i zawierać nowe znajomości.
Mógłbym opisać wiele sytuacji, które zmieniło moje podejście do życia, gdy zacząłem dorastać. Jak każdy młody człowiek, który patrzy na świat z perspektywy swoich doświadczeń życiowych, poznaje rzeczywistość na swój indywidualny sposób.
Kolejny etap mojego życia rozpoczął się w 2006 roku, gdy podjąłem pracę fizyczną jako pomocnik budowlany. Przez pracodawcę byłem wysyłany w delegację służbowe po Polsce i nie tylko.
Pracując ciężko z dala od domu rodzinnego podjąłem decyzję, aby kontynuować naukę zaocznie. Co drugi weekend w miesiącu, uczęszczałem na zajęcia do Centrum Nauki Ustawodawczej, by nadrobić zaległości z wcześniejszych lat.
Od pracodawcy otrzymałem propozycję wyjazdu zarobkowego za granicę. Wyjechałem do Francji na Lazurowe Wybrzeże. Wkrótce po moim powrocie do ojczyzny, nastąpił kryzys ekonomiczny. Gdy sytuacja poprawiła się na rynku Polskim, zostałem wysłany w kolejną delegację w centrum Polski. Ta wizyta nie trwała zbyt długo, przepracowałem tam zaledwie kilka dni. Podjąłem decyzję o powrocie do domu, czekając na autobus zza zakrętu wyłonił się samochód dostawczy, z którego wypięła się przyczepka. Nieświadomy stojąc tyłem zostałem powalony na ziemię. Uderzenie w głowę było tak mocne że straciłem przytomność. Miesiąc miną w sekundzie. Nie pamiętam niczego z powyższych wydarzeń. Leżałem w szpitalu na oiomie z rozległym urazem czaszki, trzema masywnymi krwiakami na mózgu, oraz roztrzaskaną na ponad 38 odłamków kością podudzia. Spędziłem w szpitalach ponad 2 miesiące pod opieką specjalistów walczących o moje życie i powrót do sprawności. Nie miałem świadomości tego, jak rozległe uszkodzenia głowy i trudności z nimi związane będą kształtowały moje dalsze życie. Mogłem się załamać psychicznie. Nie widziałem co mnie czeka, jak poradzę sobie w przyszłości, na kogo się zdam. Poruszanie się na wózku inwalidzkim, bez nadziei na przyszłość, powodowała brak sensu i napędu do działania. Ogromne problemy z mową, utrata możliwości komunikowania się z otoczeniem, deficyt krótkotrwałej pamięci, kodowania i nabywania języka, zapisu i odczytu danych... Zastanawiałem się całymi dniami jak sobie pomóc? jak sobie z tym poradzić? jak popatrzeć ludziom w oczy ? nie bać się rzeczywistości, w której się znalazłem. Jeszcze pod koniec tamtego roku 2009 poprosiłem rodzinę, aby zamówili mi program, do tworzenia muzyki elektronicznej FL Studio Producent Edition 8 oraz sterownik midi jako nazywamy Keyboard (M-mu 49). Od tamtego momentu, coraz częściej zagłębiałem się w tematy dźwięków i muzyki.
Program Fruity Loops Studio, już na starcie postawił mi bardzo wysoką poprzeczkę, ponieważ chciałem zdobywać wiedze i rozwijać się w tematach wiązanych z tworzeniem muzyki. Ale musiałem zaczynać od podstaw. Przez wiele lat zdobywałem doświadczenie na różnych oprogramowaniach, przechodziłem szkolenia i niestrudzenie podnosiłem poziom swojej wiedzy w zakresie twórczości dźwięku. Ableton Live, Steinberg Cubase, Native Instruments, Akai Professional itp. mnóstwo rozszerzeń do produkcji dźwięków, to dużo zagadnień związanych z teorią muzyki i nie tylko. Mogę powiedzieć, że jeśli coś robi się z przyjemnością i pasją, otwiera to kolejne drzwi do rozwoju i daje nam sens do dalszej walki o przyszłość.
Trzeba się ciągle dokształcać, nie zależnie na jakim etapie wiedzy i życia jesteśmy. Podnosić swoje kwalifikacje i wchodzić na kolejny, wyższy poziom. Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałeś to, co starałem Ci się przekazać w tej krótkiej charakterystyce mojego życia. Będę tworzył muzykę dla każdego z Was. Mam nadzieję, że podobnie jak mi, da Wam ona wiele radości, pokoju, i możliwości do przemyśleń.
Dużo Zdrowia, Jak Najwięcej, Bo To Jest Najważniejsze. >>> Pozdrawiam :)